czwartek, 22 sierpnia 2013

Ychm! Psy!

Więc Pańcia pokazywała mi zdjęcia gdy w weekend była u cioci w Mogilnie. Jest tam inny kot, który się nazywał Łati i jest strasznie poharatany! Ma dużo ran, gdyż walczy o swój teren... on rządzi w tym miejscu jak ja żądze w w całym domku... i w kuchni ^^ Są tam też dwa psy - jeden należy do cioci mojej Pańci i nazywa się Marley, a drugi przechodzi przez ogrodzenie. Ten co przechodzi to szczeniaczek - Kudłatka :D
Ach te psy! Co one mają z tymi językami?! Ja bym nigdy nie pokazała swojego! No może... kiedy nikt nie patrzy... Nie! Przepraszam! Muszę się schować, gdyż znów chcą mi posmarować dziąsła szczypiącym mazidłem!

Oto i JA!

A więc dziś moja Pańcia ( mała ) wrzuci tu ( po raz pierwszy ) moje zdjęcia ^^ Moim zdaniem wyglądam na nich świetnie! Cóż zawsze świetnie wyglądam... Ale pańcia powinna lepiej trzymać aparat... tak! Byłoby lepsze...
Tutaj jestem JA gdy leże na moim telewizorku :3
A tu patrzę przez moje ulubione okienko!

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Smutno mi...

Bardo mi smutno, że nikt nie wziął udziału w moim konkursie :C Nawet nie chcę jeść... a w moim przypadku to bardzo źle. Przedłużam konkurs do 1 września. Nie rób mi przykrości i zgłoś się do konkursu... proszę...

wtorek, 13 sierpnia 2013

Powiadomienie

Usuwamy zakładkę "zadaj pytanie szilce. Od dzisiaj w zakładce "zapoznaj się z Szilką" możecie zadawać jej pytania.

niedziela, 11 sierpnia 2013

Taka tam ciekawostka ;)

Chodzi mi o post "Nigdy byście nie zgadli". Było pytanie "ile kot ma palców?". A więc.... tu tu tu! Kot ma 18 palców! Po 5 u łap przednich i po 4 u tylnych ;P

czwartek, 8 sierpnia 2013

Nocne zabawy

Dziś w nocy, ok. 5:00 obudziły mnie hałasy. Było to takie jakby "bieganie". Na początku myślałam, że to ktoś z rodziny, ale wszyscy spali. Pomyślałam, że ktoś wkradł się do domu. W końcu hałas przeszedł do mojego pokoju. Nikogo nie zobaczyłam, a hałas trwał. Po chwili odważyłam się spojrzeć w dół skąd dźwięk nadchodził. Patrzę, a to Szila bawi się swoją myszką ( zabawką ), którą dostała od babci. Zabrałam jej zabawkę, gdyż nie chciałam, by obudziła wszystkich. Kotka patrzyła na mnie, tak jakby mówiła: " Ej! Ja się bawię!". Dałam jej tą myszkę, a ta zaczęła się znowu bawić... tylko ciszej. Rano gdy wszyscy wstali, a Szilka leżała sobie, podałam jej mychę, by się pobawiła. Ta zaś popatrzyła na mnie z oburzeniem jakby mówiła: " Ja się takimi rzeczami nie bawię! Nie jestem kocięciem!" .  

Co ty tu za głupoty opowiadasz?! Wcale tak nie było!

Było, Było ;)